Zachęcona wpisami zajrzałam w piątek o 18 do Ale wino i nawet nie usiedliśmy… Na wejściu do bramy śmierdzący wielki kosz ze śmieciami. Zapachy z kuchni b. niezachęcające. Obsługa na zewnątrz, zrywa się na nasze wejście. Nie ma nikogo. Stoliki brudne, klimatu żadnego. Może to jednorazowe ale było wyjątkowo niemiło…
↧